środa, 9 października 2013

5.Dupcing Dancing

(Patrycja)
Byłam już na maksa odstawiona,Łukasz zaniósł mnie do jakiegoś pokoju.Mówiłam jakieś dziwne historię....
-A wiesz,że ja mam okres!!!-Krzyknęłam,a Łukasz się uśmiechnął te jego zęby *_*
-Tak wiemy,wiemy-Pogłaskał mnie po głowię i pocałował w czoło,ja się podniosłam
-Bayern wygrał!-Znów krzyknęłam
-Co?-Zrobił minę 'wtf!'
-Moje jajeczko-Śmiałam się
-Cii-Założył na moich ustach palec xD-Słyszysz to??-Zapytał i wstał z łóżka przyłożył ucho do ściany i coś tam robił
-Co?-Wstałam za nim i podeszłam do ściany
-Ty Reus chrapie!-Zaśmialiśmy się,wtedy Łukasz wymyślił taki dowcip
Wziął od Lewego z łazienki śmierdzącą skarpetę  i wszedł cicho do pokoju gdzie spała Monika cała wytulona w Reusa.Jej to było takie słodkie *_*.
Wsadził śmierdzącą skarpetę do jego ust i razem ze mną wyszedł.Ja byłam pijana więc wskoczyłam mu na barana.Kiedy już 'przywiózł' mnie do pokoju,położył mnie delikatnie na łóżku i się na mnie położył.
Patrzyliśmy sobie prosto w oczy ale ja nie mogłam wybuchłam śmiechem.
-Z czego się śmiejesz?-Zapytał
-Ciekawa jestem jaka będzie reakcja Reus'a jak się obudzi ;D
-BEZCENNA-Powiedzieliśmy równo
Pocałował mnie namiętnie,ja oddawałam pocałunki.......

(Monika)
Obudziłam się we wielkim kacu!Jako pierwsza się obudziłam,bo całą noc spałam na torsie Marco.Wstałam delikatnie z łóżka i wtedy zobaczyłam,że Marco ma w ustach skarpetę.Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu.
Po chwili wybuchłam śmiechem!No i przez ten mój śmiech obudziłam Reus'a
On wypluł tą skarpetę z ust i poszedł szybko wypłukać ją zimną wodą i przy okazji umyć zęby ja nadal tarzałam się po podłodze i nie umiałam się przestać śmiać.Hahaha to na pewno sprawka Łukasza i Pati ;D.
Dzisiaj idziemy do kościoła bo jest niedziela więc się chodzi do kościoła na 12.00
Była 11.00 ja już wykąpana uczesana pomalowana i ubrana......


12.37...

Siedzimy sobie w ławce ja obok Reus'a a na moich kolanach Oliwka <3
Po chwili słyszymy dźwięk telefonu,to był telefon Lewego.A ta melodia 'Odbierz telefon gamoniu!Przecież mamusia do Ciebie dzwoni!!'
Wszyscy oczy na nas......
Szybko wypędziliśmy po kościele do domu

Musiałam jechać z Oliwką do Reusa,bo Patrycja mi nie dała kluczy do naszego mieszkania ,pojechała sobie do Piszczka!!


-To cio robimy?!-Zapytała mała
-Dupcing Dancing!-Krzyknął Marco głupek '_'
-A cio to dupćing Danćing?-Zapytała uradowana
-No to jest takie coś-Złapał swoimi rękami moje policzki i pocałował delikatnie moje usta potem mnie wziął na ręce i biegał ze mną po całym domu,a mała na to wszystko patrzyła!!
-Marco puść!Ałaaaa!-Śmiałam się!
-Sorry kotek,ale mała chce wiedzieć co to jest Dupćing Dańcing!-Powiedział tak jak Oliwka się sepleniła i nie umiała jeszcze wypowiedzieć.......

niedziela, 6 października 2013

4."On jest agresywny!"

Dzisiaj urodziny Pana Lewandowskiego!!!!
Na zegarku widniała godzina 15.00 więc trzeba się szykować,poszłam do Patrycji dla tego,że miała mi pożyczyć tusz weszłam bez pukania do pokoju,a tam nie zręczna sytuacja dla mnie ponieważ Łukasz z Patrycją no w łóżku nie chce mi się tego opisywać bo to wyglądało proooo xD
-Dobra to ja tylko zabiorę tusz i mnie nie ma-Wzięłam tusz z biurka i wyszłam,już byłam przy moich drzwiach ale przypomniało mi się że muszę ich poinformować że za godzinę idziemy na fajer do Lewego,uchyliłam drzwi od pokoju Patrycji w ogóle nie patrząc co tam robią.
-Za godzinę idziemy na fajer więc wam radzę ruszyć się z tego łóżka-Krzyczałam.Wróciłam do pokoju no nie powiedziałam wam Łukasz i Pati są razem już od 2 tygodni jakoś się tam pogodzili i teraz są papużki nierozłączki...Dobra koniec o nich tylko o mnie xD
Wyjęłam z szafy moją czerwoną sukienkę,którą dostałam od mojego Kubusia,wzięłam do tego czarne szpilki,wiem,że Szczęsny ma ostry fetysz na punkcie szpilek.Umalowałam się i uczesałam na koniec dobiegała już 16.00.Wyszliśmy z domu i prezentem do Lewego.Byliśmy już spóźnieni 10 minut,zapukaliśmy do drzwi Lewego ten to się ubrał!Ale Ania go odpicowała garniak,krawat itp. a ta fryzura szkoda gadać,wyglądał jakby miał 10 kilo na swojej głowię.Weszliśmy do pokoju gościnnego stół był ogromny a na nim tyle ciasta,boże ja dostanę cukrzycy!-Pomyślałam,usiadłam tam gdzie mnie nogi poniosły.Zjadłam ciastko popiłam kawą no i jak już Lewy przyniósł naszą Polską wódę to zaczęło się rozkręcać.Nalał wszystkim oprócz Marco O_o
Myśli,że się napiorę i potem będzie cud miód malina o nieee!!Panie Reus dzisiaj będę grzeczną dziewczynką no i wypiję tylko ten jeden kieliszek albo chwila....Może on nasikał do tej wódki i dla tego nie pije a sama nie wiem....
-No to Lewy twoje zdrowie-Powiedział Wojtek
No i wtedy zaczęło się.Piłam co raz bardziej kiedy już wypiłam 10 kieliszka poszłam do Marco usiadłam mu na kolanach ręce oplotłam mu wokół szyi,pozostali to już byli na maksa odstawieni.
-Wiesz co powiem ci coś za dwa tygodnie-Mruczałam aż nie było słychać co mówię,ale jakoś on zrozumiał i kiwnął tylko głową.
-Wiesz co mam focha!-Udawałam,że go nie ma
-Dobra nie mogę-Skierowałam głowę w jego stronę i zaczęła się moja gadka po pijanemu
-A ty wiesz co jak byłam mała to Kuba chodził w stroju księżniczki a ja go zawsze malowałam szminką,a jak byłam mała to....-Nie dał mi skończyć bo zamknął mi usta namiętnym pocałunkiem,gdy skończył ja się podniosłam z jego kolan i usiadłam na moje miejsce wtedy siedziałam koło Wojtka Szczęsnego
-Monika daj mi przymierzyć-Wskazał palcem na moje szpilki zdjęłam je i dałam do rąk,ten je ubrał i chodził w nich po całym pokoju a pokój był bardzo dużo.
-Ałaaa.On jest agresywny!!-Krzyknął Lewy i trzymał rękę na oku
Mój brat trawił palcem do oka Roberta.
Ja siedziałam przy stole tylko z Marco inni to się bawili lub już są odstawieni
Marco podszedł do mnie  i wziął mnie na ręce ja nie widziałam co się dzieję więc oplotłam nogi o jego biodra ręce tak samo tylko o szyję moja głowa spoczywała na jego ramieniu czułam ten boski zapach perfum *_*
Gdy już byliśmy w jakimś małym pokoju położył mnie delikatnie na łóżko,chciał chyba wyjść ale ja go zatrzymałam trzymając go za krawat wtedy on położył się na mnie i muskał delikatnie moją szyję
-Może mi jeszcze malinkę zrobisz?-Zapytałam śmiejąc się,a ten zrobił mi malinkę,zaśmiałam się pod nosem całowałam go w usta i ściągałam z niego koszulę......
******************************************************************************************************************************************************************
Dobra na razie tyle xD
Od razu mówię że nic się nie wydarzy ona mu tylko koszulę zdjęła i tylę
Rano jak się obudzi to Marco dostanie kosza i tyle xD
Może kiedyś tam będą razem na nastepnym rozdziale bedzie opowiadać Patrycja....

niedziela, 18 sierpnia 2013

Rozdział 3

W Dortmundzie


Wylądowaliśmy w Dortmundzie,ale ja narzekałam całą drogę nawijałam Monice o Łukaszu,jak wielmożny Pan chce się rozwieźć z jakąś laską.Mnie to nie obchodzi,niech robi co chce.Na lotnisku czekał na nas Kuba był trochę zdenerwowany,podeszłyśmy do niego,a Monika od razu się rzuciła mu na szyję.Potem ja się z nim przywitałam,wziął nasze walizki do auta i pojechaliśmy w drodze Kuba nas poinformował,że jedziemy na jego trening,bo już się spóźnił,ja od razu w panice,że zobaczę Łukasza,ale mam zamiar włożyć moje czarne okulary przeciwsłoneczne i siedzieć na trybunach.Dojechaliśmy na Signal Iduna Park,mina Moniki wyglądała coś w tym stylu 'Co ja tu kurwa robię!' nie mogłam oderwać od niej wzroku.Kuba nas zabrał pod szatnię chłopaków.
-Poczekajcie chwilę muszę się iść przebrać-Powiedział i zniknął w drzwiach 
-I w co myśmy się wpakowali?!-Panikowała Monika trzymała się za głowę i usiadła na ziemi
-Monia!Norma mamy dzisiaj no live!Chce tą Monikę,która jest spoko i jest zawsze na luzie-Od razu się podniosła z świętej ziemi xD i powiedziała mi na ucho
-To gdzie są jakieś dupery?-Ja się zaśmiałam a w tej chwili wyszedł Kuba przebrany już gotowy na trening
Weszliśmy z tunelu na murawę i powędrowaliśmy na trybuny,ale w czasie jak podążaliśmy już na schodach przyszedł Łukasz i poprosił mnie..
-Dasz mi 5 minut
-Dam Ci 4 i pół-Pokazałam mu język
Zabrał mnie do jakiegoś pomieszczenia  i zaczął konwersację....

Monika
Siedziałam se na tych trybunach i czekałam na Pati ale jak to Pati będzie zbyt zajęta Łukaszem aby mnie odwiedzić.Widziałam jak mój braciszek mi macha ręką,że mam zejść na dół do niego szybko weszłam na murawę i podeszłam do Kuby,który się rozciągał
-No no barat to od dziś zero słodyczy!!-Zażartowałam,a on zrobił porządną minę,W chwili rozciągania mojego brata kierował się w naszą stronę uroczy blondyn,farbowany blondyn xD Przeszedł koło mnie i palnął
-Wierzysz w miłość od pierwszego wejźenia,czy mam przejść jeszcze raz-Zapytał,a ja tylko zrobiłam poważną minę,a mój brat się zaśmiał
-Monika poznaj Marco,Marco poznaj Monikę-Podałam jemu rękę a on odwzajemnił gest
-A to ty jesteś Marco,ten który nasikał do nalewki
-Taaa-Miał ogromnego bannana na twarzy
-Człowieku czy ty nie umiesz się załatwiać w toalecie jak jakieś 5 letnie dziecko się zachowałeś-Krzyczałam a on tylko się śmiał a mój brat się rył!!

Patrycja
-Proszę cię,co takie go zrobiłem?
-Łukasz twój potencjalny debilizm nie obliguję mnie do dalszej konwersacji z tobą-Wyszłam i na korytarzu widziałam złą Monikę podeszłam do niej.
-Nie no wiesz co to nie jest jakiś stadion to jest klub nocy
-Co się stało?
-Byłam se u mojego braciszka i wiesz przeszedł obok nas blondyn już wiem,że ma na imię Marco i palnął,czy wieże w miłość od pierwszego wejźenia i czy ma przejść jeszcze raz jaki debil i to pomyśleć on mi nasikał do tej nalewki!
******************************************************************************************************************************************************************
Wróciłam PRZEPRASZAM ZA TAKĄ NIEOBECNOŚĆ,ale są wakcję i trochę urolpu mi się przydało obiecuję,że będę nadrabiać jeśli mi coś przydzie do glowy

piątek, 19 lipca 2013

czwartek, 11 lipca 2013

Rozdział 2

Jak Monika kazała byłam gotowa na 18.00,ubrałam sobie ładną czerwoną sukienkę  a ona w swoim stylu niebieską.Spakowaliśmy też sobie dresy i bluzy.Punktualnie o 18 byliśmy przed domem Kuby. Zadzwoniliśmy kilka razy dzwonkiem.
-Hej dziewczyny ładnie wyglądacie-Przywitał nas Kuba i zaprosił nas do środka
Widziałam w ogródku kolegów Kuby,byli to koledzy z reprezentacji
-Patrycja pomożesz mojemu koledze przygotować sałatkę-Zapytał Kuba z błagalną miną
-Muszę-Wymamrotałam
Poszłam niechętnie do kuchni,w której już ten chłopak urzędował
-Hej Łukasz!-Obrócił się i podał mi swoją dłoń
Nie wiedziałam co powiedzieć,byłam zauroczona tym uśmiechem.
-O to ty jesteś piłkarzem!Dużo jeszcze się o tobie dowiem?!-Wykrzyczałam
-Patrycja przepraszam nie wiedziałem,że to ty jesteś przyjaciółką Moniki
-No świetnie i w dodatku znasz Monikę?!
Złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie.Patrycja mamy robić sałatki a nie tu romansować!!!-Miałam te myśli w głowię.Nagle Łukasz,przybliżył swoje usta do moich,jego ciepłe wargi i moje przyciągały się jak magnez.Pocałunki stawały się coraz namiętne.Chciałam się od niego wyrwać,ale trzymał mnie za nadgarstki.Chciałam,żeby ta chwila trwała wiecznie,a z drugiej,żeby tej sytuacji nie było.Mój umysł wrócił do normy,wyrwałam się Łukaszowi i powędrowałam do naszych.
-A gdzie ta sałatka?-Zaśmiał się Kuba 
-Może to my lepiej zrobimy sałatkę-Powiedziała Monika i wzięła za rękę Salomona
Kuba z Łukaszem rozpalali ognisko,po jakimś czasie na ogródek weszły żony piłkarzy i dziewczyny.Patrzyłam cały czas na Łukasza,gdy jakaś laska weszła.Podeszła do niego i go namiętnie pocałowała.Wtedy nie chciałam na to patrzeć wybiegłam  z domu i wędrowałam ulicami
Po 30 minutach byłam w domu,wzięłam tabletki.Miliony tabletek połykałam.Byłam cała zapłakana.Aż w końcu zasnęłam.  

(MONIKA)
Zabawa się kręciła.Lewy już nawet zaliczył przypał.Ten chłopak tańczył na róże u sąsiada.Było nawet śmiesznie,nie poznawałam siebie nigdy nie tolerowałam takich rzeczy,może to,że mieszkam z jednym krejzolem w domu.
-Monia-Zaczepił mnie Łukasz-Nie widziałaś gdzieś Pati?-Spytał i obejrzał się wokół 
-Na pewno już w domu,Bartek mi powiedział,że wyszła zapłakana z domu
-No a ty se oczywiście siedzisz na dupie-Powiedział sarkastycznie 
-Łukasz to hormony wiesz ty się chyba zakochałeś!-Wrzasnęłam
-Łukasz się zakochał,Łukasz się zakochał-Wziął mnie na ręce-Łukasz przestań ty cioto!!!!-Biłam go w plecy
-Jak nie zaprowadzisz mnie do waszego domu,to będzie źle!!-Zagroził i zbił mnie po tyłku
-Ty zboczeńcu,tam to tylko mają prawo w niego klepać prawdziwi faceci a ty nie jesteś prawdziwym facetem-Pokazałam język
-Oj przesadziłaś-Powiedział "CZERWONY JAK BURAK" Łukasz
W ogródku był ogromny basen
-Łukasz puszczaj-Powiedziałam klepiąc go w plecy
-Pójdziesz ze mną do Patrycji
-To najpierw się przyznaj,że coś do niej czujesz 
-Bo cię wrzucę-Powiedział stojąc koło basenu
-Niee!!!-Tak jak Łukasz powiedział wrzucił mnie do lodowatej wody
-Jesteś nie umyślny-Powiedziałam wychodząc z basenu
-Dlaczemu?-Powiedział,śmiejąc się
-Jaki normalny człowiek mówi "DLACZEMU?"-Klepnęłam go w czoło
-To pójdziesz ze mną-Poprosił błagalnie
-Tak tylko muszę się przebrać bo jakaś ciota mnie wrzuciła do basenu-Powiedziałam z  sarkazmem Po 15 minutach byliśmy w naszym domu.poszłam do kuchni czegoś się napić bo było mi sucho xD
-Coco jambo i do przodu-Powiedział lukasz zapinając rozporek
-Ty se lepiej usmaż cycki-Powiedziałam poklepując jego "PIERSI" :D
-Nie mam cycków-Pokazał mi język
-Schowaj tego ozora!
-Bo co?
- Bo zrobię tak jak wasz ten z drużyny kolega jak tam mu było Marco
-Co zrobił?-Zapytał zdziwiony z tym boskim uśmiechem tak to ładnie wyglądało
-Nasikał do nalewki-Zaśmiałam się-A ja trochę szklaneczek wypiłam
-Oj nie ma co się martwić.Marco ma bardzo kolorowy mocz
-Dobra ty mi nie mów co ona ma albo co on nie ma ok?
-Ma bardzo ładny kolor-Rozmarzył się,spojrzałam na niego,patrzył w ścianę :)))
-Halo cycki do Łukasza-Wtedy jak mu pomachałam ręką przed twarzą ocknął się
-Jakie cycki?-Spytał z miną WTF
-Dobra chodź sprawdzimy,czy jest?!
Weszliśmy do pokoju ona smacznie spała
-Chce tu zostać!-powiedział Łukasz
Zostawiłam ich samych xD ale to śmiesznie wygląda on ma panne  a tu się zakochał no nie to  jest chyba jakiś sen i ten z tą nalewką też.Ubrałam się w moją przepiękną piżamkę z serduszkami kocham takie piżamki.Położyłam się do łóżka i jak sobie pomyślałam o tych sikach od razu odpłynęłam....


(PATRYCJA)
Obudziłam się w objęciach Łukasza,moja głowa leżała na jego torsie.Słoneczne światło przygrzewało na łóżko.Co się w nocy stało?Przecież byłam sama w łóżku?
-A ty dokąt?-Zapytał,nie odpowiedziałam i wyszłam z domu.Poszłam na ogródek i usiadłam sobie.
-Patrycja wiem,że nie chcesz ze mną gadać,ale ja się naprawdę zakochałem w tobie 
-A ta twoja dziewczyna?
-Ewa to moja żona
-No super-Powiedziałam z sztucznym uśmiechem
-Ale ja się rozwodzę dla Ciebie-Powiedział i chwycił mnie za nadgarstki i przyciągnął do mnie i pocałował

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z racji,że mam dzisiaj urodziny macie tutaj rozdzialik :*
Pozdrawiam 
Komentujecie co będzie dalej
10 komentarzy i nastepny rozdział :*


środa, 10 lipca 2013

Rozdział 1

Wreście koniec szkoły jestem wolna teraz to tylko imprezy i chłopaki.Jechaliśmy do naszego mieszkania w Katowicach do naszego domu zostały tylko 20 minut,przez te koszmarnych 20 minut.Dlaczego?Co mam robić w domu?Zadaję sobie te pytanie codziennie i zawszę.
-Ej Patrycja słuchasz mnie?-Zapytała Monika szturchając mnie w ramię.
-Sorry,zamyśliłam się!
-O czym?-Zapytała tajemniczo
-Co ja teraz będę robić w domu?-Spuściłam głowę
-Wiesz jak znam Ciebie to na kompa wejdziesz i będziesz ze chłopakami pisała-Zaśmiała się
-Co wcale nie?-Pokazałam język
-Jak to nie?-Zaparkowała na parkingu.Nie umiałam się wyluzować,szybko wybiegłam z auta i pociągłą mnie do komputera.
-Mówiłam ty maniaku komputerowy-Pokazała placem "Nie ładnie"
Dochodziła 20,a ja jeszcze na tym komputerze.Sprawdziłam FB i takie tam strony z reprezentacji Polski.
-Pati na stole masz kolacje,ja idę się kąpać-Weszła do łazienki a ja do kuchni.
-No bo ja jestem zajebista,i to jest sprawa oczywista-Śpiewała Monika pod prysznicem
-Bez komentarza-Powiedziałam sama do siebie 
Nagle usłyszałam,że ktoś mi napisał na anonimowym czacie.
Minęło 3 tygodnie,dzisiaj spotykam się z tym chłopakiem z czatu.Bardzo nalegał na spotkanie.Mam jeden problem .Monika o nim nic  nie wiem.Ona bardzo nie lubi jak z jakimś nieznajomym pisze a jeszcze spotykam.
-Gdzie wychodzisz?-Zapytała,widziała jak ubieram buty
-Do znajomego-Odpowiedziałam 
-Pati ja też wychodzę-Powiedziała stojąc już w drzwiach
-A ty gdzie się wybierasz?-Zapytałam 
-Do Kuby-Odpowiedziała i szybko wyszła
Szybko też wybiegłam z domu,bo byłam lekko spóźniona na te spotkanie.Wiem tylko,że chłopak ma na imię Łukasz.Dotarłam do kawiarenki,weszłam do niej i tak jak byliśmy umówieni na samym końcu kawiarenki.siedział tam chłopak.Był on wysoki,dobrze zbudowany,niebieskooki szatyn,o pięknym szczerym uśmiechu...Po jego wyglądzie widać,że ma miłe uosobienie.
Podeszłam wolnymi krokami do stoliku.Wstał i dał mi kwiaty.Siedzieliśmy w ciszy gdy nagle zapytał.
-Co tam?
-Może być-Odpowiedziałam,bardzo spodobał mi się jego uśmiech był taki szczery.cały czas się uśmiechał nie było co do gadania,bardzo mi się spodobał.
-Masz chłopaka czy coś takiego?-Zapytał zdecydowanie
-Nie,jestem wolna-Uśmiechnął się do mnie i posłał mi oczko
-O ja też jestem wolny
-To dobrze się składa-Rozmowa nam się jakoś układała,rozmawialiśmy o naszym życiu.
O 23 Łukasz mnie odprowadził,dałam mu buziaka w policzek i pożegnaliśmy się.Weszłam do domu a Moniki jeszcze nie było.......

(MONIKA)
Jechałam 2 godziny dlatego,że mój ukochany brat jest u Lewego a Lewy mieszka bardzo daleko bym powiedziała,że mieszka za górami za lasami w swojej zajebistej willi z Anią.Znam Anie bardzo dobrze,Lewy już jest żonaty,bo 2 tygodnie temu Lewy się ożenił z Anią.Widać,że się bardzo kochają .Zapukałam do drzwi Lewego,otworzył mi Kuba 
-Siostrzyczka przyjechała-Przytulił mnie i nie chciał puścić
-Jesteś pijany!!-Oburzyłam się
Weszłam do środka,dom się zmienił na większy full wypas,byłam 2 lata temu w tej pięknej willi a teraz to ona jest zajebista.Rozłożyłam się na kanapie,zadzwoniłam do Patrycji,że będę jutro rano w domu bo już jest za późno,a chciałam se spróbować nalewki od Lewego
-No to co Monika pijemy?-Zapytał Lewy,już miał 2 szklaneczki i swoją nalewkę 
Nalał mi potem sobie
-No to Robercik za dobry sezon i oczywiście żeby wam się układało-Stykneliśmy się szklankami i wypiliśmy tą  nalewkę
-Kurwa Robert co ty tam dodałeś?-Zapytałam a ten cały czas mi nalewał chciał mnie upić do śmierci zesraną nalewką
-Wiesz,Marco z naszej drużyny się nią nabawił troszeczkę-Zaśmiał się
-Co on zrobił?-Zapytałam i wzięłam łyka nalewki
-Nasikał do niej!-Zaśmiał się a ja tą nalewkę co miałam w ustach,szybko wyplułam na Roberta
-Oj ja też się za to wynagrodzę
Nie umiałam uwierzyć,że jakiś idiota do tego mógł nasikać.Nie znałam tego Marco czy jak to mu?Wiem,że jest idiotą,jak go kiedyś spotkam policzę się z nim i powiem mu jakim jest idiota i krejzolem.Dochodziła 24.Lewy z Anią poszli już spać a my jeszcze z Kubą oglądaliśmy film.
-Kuba mogę cię o coś zapytać?-Powiedziałam i do niego się przytuliłam
-Dajesz?!
-Znasz Marco?
-Tak a co?-Wstał i poszedł zrobić popcorn ja szybko za nim pobiegłam
-Nic tak się pytam czy go znasz!
-Marco to mój kumpel z drużyny BvB,.Wydaje się takim lowelasem ale jak bliżej go poznasz to jest fajny-Powiedział śmiejąc się
-Okej a czemu mi to mówisz?-Zrobiłam minę WTF
-Bo wyjeżdżasz ze mną i Patrycją do Dortmundu 
-Naprawdę?!
-Ale najpierw grill u Piszcza.
-Dobrze,dobrze
Położyłam się z Kubą na kanapie,w końcowym momecię filmu zasnełam.....

Następnego dnia

(PATRYCJA)

-Wstawaj śpiochu!!-Obudziła mnie Monika,szybko wybiegła z pokoju,może dlatego,że mnie oblała wodą 
-Oj wczoraj chyba sobie poleciałaś w kulki-Powiedziałam śmiejąc się
-Ty też!-Pokazała język
-jakie na dzisiaj plany?-Zapytała
-Grill u Kuby mamy być gotowe na 18,a potem dla Ciebie niespodzinka.......

sobota, 15 czerwca 2013

Prolog

Historia zaczyna się po trudnym dla Patrycji okresie szkolnym.Monika,która dobrze się uczy nie musi się bać aby zdać.Patrycja,która nie lubi się uczyć tylko lubi się bawić i lubi poznawać dużo ludzi na różnych czatach.Myśli,że wyjedzie do Dormundu z Moniką i znajdzie tam chłopaka swoich marzeń.Czy jej się uda zdobyć tego jedynego?!
Za 3 dni reprezentacja Polski ma bardzo ważny mecz z Młodawią,oczywiście Monika wraz z Patrycją wybiorą się na niego.Monika długo się nie widziała ze swoim braciszkiem,bardzo się za nim stęskniła.Patrcja ma jedną obsesję na punkcię piłkarzy,Monikę to nie interesuję zawsze sobie zadaję takie pytanie ,,Dlaczego piłkarz jara się zjebaną piłką''Kuba to bardzo fajny chłopak jest pomocny do przyjaciół a złaszcza dla swojej młodszej siostrzyczki.Jest najlepszym kumplem Łukasza Piszczka,Monika go bardzo lubi.Kuba i Ewa mają tajemnicę,która jest związana z Patrycją,czy uda im się dochować tajemnicy?Łukaszowi nie układa się najlepiej w związku aby to zakończyć musi zadziałać swoim planem.Czy jakiś piłkarz zakocha się w Patrcji lub w Monicę?czy ktoś przeszkodzi w jakimś związku?
Przepraszam ale już nie mam pomysłu tak jak się w nocy pisze to jest do dupy ale macie prolog miłego czytania :-) :-) :-) :-) :-) :-)