piątek, 19 lipca 2013

czwartek, 11 lipca 2013

Rozdział 2

Jak Monika kazała byłam gotowa na 18.00,ubrałam sobie ładną czerwoną sukienkę  a ona w swoim stylu niebieską.Spakowaliśmy też sobie dresy i bluzy.Punktualnie o 18 byliśmy przed domem Kuby. Zadzwoniliśmy kilka razy dzwonkiem.
-Hej dziewczyny ładnie wyglądacie-Przywitał nas Kuba i zaprosił nas do środka
Widziałam w ogródku kolegów Kuby,byli to koledzy z reprezentacji
-Patrycja pomożesz mojemu koledze przygotować sałatkę-Zapytał Kuba z błagalną miną
-Muszę-Wymamrotałam
Poszłam niechętnie do kuchni,w której już ten chłopak urzędował
-Hej Łukasz!-Obrócił się i podał mi swoją dłoń
Nie wiedziałam co powiedzieć,byłam zauroczona tym uśmiechem.
-O to ty jesteś piłkarzem!Dużo jeszcze się o tobie dowiem?!-Wykrzyczałam
-Patrycja przepraszam nie wiedziałem,że to ty jesteś przyjaciółką Moniki
-No świetnie i w dodatku znasz Monikę?!
Złapał mnie za nadgarstek i przyciągnął do siebie.Patrycja mamy robić sałatki a nie tu romansować!!!-Miałam te myśli w głowię.Nagle Łukasz,przybliżył swoje usta do moich,jego ciepłe wargi i moje przyciągały się jak magnez.Pocałunki stawały się coraz namiętne.Chciałam się od niego wyrwać,ale trzymał mnie za nadgarstki.Chciałam,żeby ta chwila trwała wiecznie,a z drugiej,żeby tej sytuacji nie było.Mój umysł wrócił do normy,wyrwałam się Łukaszowi i powędrowałam do naszych.
-A gdzie ta sałatka?-Zaśmiał się Kuba 
-Może to my lepiej zrobimy sałatkę-Powiedziała Monika i wzięła za rękę Salomona
Kuba z Łukaszem rozpalali ognisko,po jakimś czasie na ogródek weszły żony piłkarzy i dziewczyny.Patrzyłam cały czas na Łukasza,gdy jakaś laska weszła.Podeszła do niego i go namiętnie pocałowała.Wtedy nie chciałam na to patrzeć wybiegłam  z domu i wędrowałam ulicami
Po 30 minutach byłam w domu,wzięłam tabletki.Miliony tabletek połykałam.Byłam cała zapłakana.Aż w końcu zasnęłam.  

(MONIKA)
Zabawa się kręciła.Lewy już nawet zaliczył przypał.Ten chłopak tańczył na róże u sąsiada.Było nawet śmiesznie,nie poznawałam siebie nigdy nie tolerowałam takich rzeczy,może to,że mieszkam z jednym krejzolem w domu.
-Monia-Zaczepił mnie Łukasz-Nie widziałaś gdzieś Pati?-Spytał i obejrzał się wokół 
-Na pewno już w domu,Bartek mi powiedział,że wyszła zapłakana z domu
-No a ty se oczywiście siedzisz na dupie-Powiedział sarkastycznie 
-Łukasz to hormony wiesz ty się chyba zakochałeś!-Wrzasnęłam
-Łukasz się zakochał,Łukasz się zakochał-Wziął mnie na ręce-Łukasz przestań ty cioto!!!!-Biłam go w plecy
-Jak nie zaprowadzisz mnie do waszego domu,to będzie źle!!-Zagroził i zbił mnie po tyłku
-Ty zboczeńcu,tam to tylko mają prawo w niego klepać prawdziwi faceci a ty nie jesteś prawdziwym facetem-Pokazałam język
-Oj przesadziłaś-Powiedział "CZERWONY JAK BURAK" Łukasz
W ogródku był ogromny basen
-Łukasz puszczaj-Powiedziałam klepiąc go w plecy
-Pójdziesz ze mną do Patrycji
-To najpierw się przyznaj,że coś do niej czujesz 
-Bo cię wrzucę-Powiedział stojąc koło basenu
-Niee!!!-Tak jak Łukasz powiedział wrzucił mnie do lodowatej wody
-Jesteś nie umyślny-Powiedziałam wychodząc z basenu
-Dlaczemu?-Powiedział,śmiejąc się
-Jaki normalny człowiek mówi "DLACZEMU?"-Klepnęłam go w czoło
-To pójdziesz ze mną-Poprosił błagalnie
-Tak tylko muszę się przebrać bo jakaś ciota mnie wrzuciła do basenu-Powiedziałam z  sarkazmem Po 15 minutach byliśmy w naszym domu.poszłam do kuchni czegoś się napić bo było mi sucho xD
-Coco jambo i do przodu-Powiedział lukasz zapinając rozporek
-Ty se lepiej usmaż cycki-Powiedziałam poklepując jego "PIERSI" :D
-Nie mam cycków-Pokazał mi język
-Schowaj tego ozora!
-Bo co?
- Bo zrobię tak jak wasz ten z drużyny kolega jak tam mu było Marco
-Co zrobił?-Zapytał zdziwiony z tym boskim uśmiechem tak to ładnie wyglądało
-Nasikał do nalewki-Zaśmiałam się-A ja trochę szklaneczek wypiłam
-Oj nie ma co się martwić.Marco ma bardzo kolorowy mocz
-Dobra ty mi nie mów co ona ma albo co on nie ma ok?
-Ma bardzo ładny kolor-Rozmarzył się,spojrzałam na niego,patrzył w ścianę :)))
-Halo cycki do Łukasza-Wtedy jak mu pomachałam ręką przed twarzą ocknął się
-Jakie cycki?-Spytał z miną WTF
-Dobra chodź sprawdzimy,czy jest?!
Weszliśmy do pokoju ona smacznie spała
-Chce tu zostać!-powiedział Łukasz
Zostawiłam ich samych xD ale to śmiesznie wygląda on ma panne  a tu się zakochał no nie to  jest chyba jakiś sen i ten z tą nalewką też.Ubrałam się w moją przepiękną piżamkę z serduszkami kocham takie piżamki.Położyłam się do łóżka i jak sobie pomyślałam o tych sikach od razu odpłynęłam....


(PATRYCJA)
Obudziłam się w objęciach Łukasza,moja głowa leżała na jego torsie.Słoneczne światło przygrzewało na łóżko.Co się w nocy stało?Przecież byłam sama w łóżku?
-A ty dokąt?-Zapytał,nie odpowiedziałam i wyszłam z domu.Poszłam na ogródek i usiadłam sobie.
-Patrycja wiem,że nie chcesz ze mną gadać,ale ja się naprawdę zakochałem w tobie 
-A ta twoja dziewczyna?
-Ewa to moja żona
-No super-Powiedziałam z sztucznym uśmiechem
-Ale ja się rozwodzę dla Ciebie-Powiedział i chwycił mnie za nadgarstki i przyciągnął do mnie i pocałował

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Z racji,że mam dzisiaj urodziny macie tutaj rozdzialik :*
Pozdrawiam 
Komentujecie co będzie dalej
10 komentarzy i nastepny rozdział :*


środa, 10 lipca 2013

Rozdział 1

Wreście koniec szkoły jestem wolna teraz to tylko imprezy i chłopaki.Jechaliśmy do naszego mieszkania w Katowicach do naszego domu zostały tylko 20 minut,przez te koszmarnych 20 minut.Dlaczego?Co mam robić w domu?Zadaję sobie te pytanie codziennie i zawszę.
-Ej Patrycja słuchasz mnie?-Zapytała Monika szturchając mnie w ramię.
-Sorry,zamyśliłam się!
-O czym?-Zapytała tajemniczo
-Co ja teraz będę robić w domu?-Spuściłam głowę
-Wiesz jak znam Ciebie to na kompa wejdziesz i będziesz ze chłopakami pisała-Zaśmiała się
-Co wcale nie?-Pokazałam język
-Jak to nie?-Zaparkowała na parkingu.Nie umiałam się wyluzować,szybko wybiegłam z auta i pociągłą mnie do komputera.
-Mówiłam ty maniaku komputerowy-Pokazała placem "Nie ładnie"
Dochodziła 20,a ja jeszcze na tym komputerze.Sprawdziłam FB i takie tam strony z reprezentacji Polski.
-Pati na stole masz kolacje,ja idę się kąpać-Weszła do łazienki a ja do kuchni.
-No bo ja jestem zajebista,i to jest sprawa oczywista-Śpiewała Monika pod prysznicem
-Bez komentarza-Powiedziałam sama do siebie 
Nagle usłyszałam,że ktoś mi napisał na anonimowym czacie.
Minęło 3 tygodnie,dzisiaj spotykam się z tym chłopakiem z czatu.Bardzo nalegał na spotkanie.Mam jeden problem .Monika o nim nic  nie wiem.Ona bardzo nie lubi jak z jakimś nieznajomym pisze a jeszcze spotykam.
-Gdzie wychodzisz?-Zapytała,widziała jak ubieram buty
-Do znajomego-Odpowiedziałam 
-Pati ja też wychodzę-Powiedziała stojąc już w drzwiach
-A ty gdzie się wybierasz?-Zapytałam 
-Do Kuby-Odpowiedziała i szybko wyszła
Szybko też wybiegłam z domu,bo byłam lekko spóźniona na te spotkanie.Wiem tylko,że chłopak ma na imię Łukasz.Dotarłam do kawiarenki,weszłam do niej i tak jak byliśmy umówieni na samym końcu kawiarenki.siedział tam chłopak.Był on wysoki,dobrze zbudowany,niebieskooki szatyn,o pięknym szczerym uśmiechu...Po jego wyglądzie widać,że ma miłe uosobienie.
Podeszłam wolnymi krokami do stoliku.Wstał i dał mi kwiaty.Siedzieliśmy w ciszy gdy nagle zapytał.
-Co tam?
-Może być-Odpowiedziałam,bardzo spodobał mi się jego uśmiech był taki szczery.cały czas się uśmiechał nie było co do gadania,bardzo mi się spodobał.
-Masz chłopaka czy coś takiego?-Zapytał zdecydowanie
-Nie,jestem wolna-Uśmiechnął się do mnie i posłał mi oczko
-O ja też jestem wolny
-To dobrze się składa-Rozmowa nam się jakoś układała,rozmawialiśmy o naszym życiu.
O 23 Łukasz mnie odprowadził,dałam mu buziaka w policzek i pożegnaliśmy się.Weszłam do domu a Moniki jeszcze nie było.......

(MONIKA)
Jechałam 2 godziny dlatego,że mój ukochany brat jest u Lewego a Lewy mieszka bardzo daleko bym powiedziała,że mieszka za górami za lasami w swojej zajebistej willi z Anią.Znam Anie bardzo dobrze,Lewy już jest żonaty,bo 2 tygodnie temu Lewy się ożenił z Anią.Widać,że się bardzo kochają .Zapukałam do drzwi Lewego,otworzył mi Kuba 
-Siostrzyczka przyjechała-Przytulił mnie i nie chciał puścić
-Jesteś pijany!!-Oburzyłam się
Weszłam do środka,dom się zmienił na większy full wypas,byłam 2 lata temu w tej pięknej willi a teraz to ona jest zajebista.Rozłożyłam się na kanapie,zadzwoniłam do Patrycji,że będę jutro rano w domu bo już jest za późno,a chciałam se spróbować nalewki od Lewego
-No to co Monika pijemy?-Zapytał Lewy,już miał 2 szklaneczki i swoją nalewkę 
Nalał mi potem sobie
-No to Robercik za dobry sezon i oczywiście żeby wam się układało-Stykneliśmy się szklankami i wypiliśmy tą  nalewkę
-Kurwa Robert co ty tam dodałeś?-Zapytałam a ten cały czas mi nalewał chciał mnie upić do śmierci zesraną nalewką
-Wiesz,Marco z naszej drużyny się nią nabawił troszeczkę-Zaśmiał się
-Co on zrobił?-Zapytałam i wzięłam łyka nalewki
-Nasikał do niej!-Zaśmiał się a ja tą nalewkę co miałam w ustach,szybko wyplułam na Roberta
-Oj ja też się za to wynagrodzę
Nie umiałam uwierzyć,że jakiś idiota do tego mógł nasikać.Nie znałam tego Marco czy jak to mu?Wiem,że jest idiotą,jak go kiedyś spotkam policzę się z nim i powiem mu jakim jest idiota i krejzolem.Dochodziła 24.Lewy z Anią poszli już spać a my jeszcze z Kubą oglądaliśmy film.
-Kuba mogę cię o coś zapytać?-Powiedziałam i do niego się przytuliłam
-Dajesz?!
-Znasz Marco?
-Tak a co?-Wstał i poszedł zrobić popcorn ja szybko za nim pobiegłam
-Nic tak się pytam czy go znasz!
-Marco to mój kumpel z drużyny BvB,.Wydaje się takim lowelasem ale jak bliżej go poznasz to jest fajny-Powiedział śmiejąc się
-Okej a czemu mi to mówisz?-Zrobiłam minę WTF
-Bo wyjeżdżasz ze mną i Patrycją do Dortmundu 
-Naprawdę?!
-Ale najpierw grill u Piszcza.
-Dobrze,dobrze
Położyłam się z Kubą na kanapie,w końcowym momecię filmu zasnełam.....

Następnego dnia

(PATRYCJA)

-Wstawaj śpiochu!!-Obudziła mnie Monika,szybko wybiegła z pokoju,może dlatego,że mnie oblała wodą 
-Oj wczoraj chyba sobie poleciałaś w kulki-Powiedziałam śmiejąc się
-Ty też!-Pokazała język
-jakie na dzisiaj plany?-Zapytała
-Grill u Kuby mamy być gotowe na 18,a potem dla Ciebie niespodzinka.......