(Patrycja)
Byłam już na maksa odstawiona,Łukasz zaniósł mnie do jakiegoś pokoju.Mówiłam jakieś dziwne historię....
-A wiesz,że ja mam okres!!!-Krzyknęłam,a Łukasz się uśmiechnął te jego zęby *_*
-Tak wiemy,wiemy-Pogłaskał mnie po głowię i pocałował w czoło,ja się podniosłam
-Bayern wygrał!-Znów krzyknęłam
-Co?-Zrobił minę 'wtf!'
-Moje jajeczko-Śmiałam się
-Cii-Założył na moich ustach palec xD-Słyszysz to??-Zapytał i wstał z łóżka przyłożył ucho do ściany i coś tam robił
-Co?-Wstałam za nim i podeszłam do ściany
-Ty Reus chrapie!-Zaśmialiśmy się,wtedy Łukasz wymyślił taki dowcip
Wziął od Lewego z łazienki śmierdzącą skarpetę i wszedł cicho do pokoju gdzie spała Monika cała wytulona w Reusa.Jej to było takie słodkie *_*.
Wsadził śmierdzącą skarpetę do jego ust i razem ze mną wyszedł.Ja byłam pijana więc wskoczyłam mu na barana.Kiedy już 'przywiózł' mnie do pokoju,położył mnie delikatnie na łóżku i się na mnie położył.
Patrzyliśmy sobie prosto w oczy ale ja nie mogłam wybuchłam śmiechem.
-Z czego się śmiejesz?-Zapytał
-Ciekawa jestem jaka będzie reakcja Reus'a jak się obudzi ;D
-BEZCENNA-Powiedzieliśmy równo
Pocałował mnie namiętnie,ja oddawałam pocałunki.......
(Monika)
Obudziłam się we wielkim kacu!Jako pierwsza się obudziłam,bo całą noc spałam na torsie Marco.Wstałam delikatnie z łóżka i wtedy zobaczyłam,że Marco ma w ustach skarpetę.Nie mogłam się powstrzymać od śmiechu.
Po chwili wybuchłam śmiechem!No i przez ten mój śmiech obudziłam Reus'a
On wypluł tą skarpetę z ust i poszedł szybko wypłukać ją zimną wodą i przy okazji umyć zęby ja nadal tarzałam się po podłodze i nie umiałam się przestać śmiać.Hahaha to na pewno sprawka Łukasza i Pati ;D.
Dzisiaj idziemy do kościoła bo jest niedziela więc się chodzi do kościoła na 12.00
Była 11.00 ja już wykąpana uczesana pomalowana i ubrana......
12.37...
Siedzimy sobie w ławce ja obok Reus'a a na moich kolanach Oliwka <3
Po chwili słyszymy dźwięk telefonu,to był telefon Lewego.A ta melodia 'Odbierz telefon gamoniu!Przecież mamusia do Ciebie dzwoni!!'
Wszyscy oczy na nas......
Szybko wypędziliśmy po kościele do domu
Musiałam jechać z Oliwką do Reusa,bo Patrycja mi nie dała kluczy do naszego mieszkania ,pojechała sobie do Piszczka!!
-To cio robimy?!-Zapytała mała
-Dupcing Dancing!-Krzyknął Marco głupek '_'
-A cio to dupćing Danćing?-Zapytała uradowana
-No to jest takie coś-Złapał swoimi rękami moje policzki i pocałował delikatnie moje usta potem mnie wziął na ręce i biegał ze mną po całym domu,a mała na to wszystko patrzyła!!
-Marco puść!Ałaaaa!-Śmiałam się!
-Sorry kotek,ale mała chce wiedzieć co to jest Dupćing Dańcing!-Powiedział tak jak Oliwka się sepleniła i nie umiała jeszcze wypowiedzieć.......
środa, 9 października 2013
niedziela, 6 października 2013
4."On jest agresywny!"
Dzisiaj urodziny Pana Lewandowskiego!!!!
Na zegarku widniała godzina 15.00 więc trzeba się szykować,poszłam do Patrycji dla tego,że miała mi pożyczyć tusz weszłam bez pukania do pokoju,a tam nie zręczna sytuacja dla mnie ponieważ Łukasz z Patrycją no w łóżku nie chce mi się tego opisywać bo to wyglądało proooo xD
-Dobra to ja tylko zabiorę tusz i mnie nie ma-Wzięłam tusz z biurka i wyszłam,już byłam przy moich drzwiach ale przypomniało mi się że muszę ich poinformować że za godzinę idziemy na fajer do Lewego,uchyliłam drzwi od pokoju Patrycji w ogóle nie patrząc co tam robią.
-Za godzinę idziemy na fajer więc wam radzę ruszyć się z tego łóżka-Krzyczałam.Wróciłam do pokoju no nie powiedziałam wam Łukasz i Pati są razem już od 2 tygodni jakoś się tam pogodzili i teraz są papużki nierozłączki...Dobra koniec o nich tylko o mnie xD
Wyjęłam z szafy moją czerwoną sukienkę,którą dostałam od mojego Kubusia,wzięłam do tego czarne szpilki,wiem,że Szczęsny ma ostry fetysz na punkcie szpilek.Umalowałam się i uczesałam na koniec dobiegała już 16.00.Wyszliśmy z domu i prezentem do Lewego.Byliśmy już spóźnieni 10 minut,zapukaliśmy do drzwi Lewego ten to się ubrał!Ale Ania go odpicowała garniak,krawat itp. a ta fryzura szkoda gadać,wyglądał jakby miał 10 kilo na swojej głowię.Weszliśmy do pokoju gościnnego stół był ogromny a na nim tyle ciasta,boże ja dostanę cukrzycy!-Pomyślałam,usiadłam tam gdzie mnie nogi poniosły.Zjadłam ciastko popiłam kawą no i jak już Lewy przyniósł naszą Polską wódę to zaczęło się rozkręcać.Nalał wszystkim oprócz Marco O_o
Myśli,że się napiorę i potem będzie cud miód malina o nieee!!Panie Reus dzisiaj będę grzeczną dziewczynką no i wypiję tylko ten jeden kieliszek albo chwila....Może on nasikał do tej wódki i dla tego nie pije a sama nie wiem....
-No to Lewy twoje zdrowie-Powiedział Wojtek
No i wtedy zaczęło się.Piłam co raz bardziej kiedy już wypiłam 10 kieliszka poszłam do Marco usiadłam mu na kolanach ręce oplotłam mu wokół szyi,pozostali to już byli na maksa odstawieni.
-Wiesz co powiem ci coś za dwa tygodnie-Mruczałam aż nie było słychać co mówię,ale jakoś on zrozumiał i kiwnął tylko głową.
-Wiesz co mam focha!-Udawałam,że go nie ma
-Dobra nie mogę-Skierowałam głowę w jego stronę i zaczęła się moja gadka po pijanemu
-A ty wiesz co jak byłam mała to Kuba chodził w stroju księżniczki a ja go zawsze malowałam szminką,a jak byłam mała to....-Nie dał mi skończyć bo zamknął mi usta namiętnym pocałunkiem,gdy skończył ja się podniosłam z jego kolan i usiadłam na moje miejsce wtedy siedziałam koło Wojtka Szczęsnego
-Monika daj mi przymierzyć-Wskazał palcem na moje szpilki zdjęłam je i dałam do rąk,ten je ubrał i chodził w nich po całym pokoju a pokój był bardzo dużo.
-Ałaaa.On jest agresywny!!-Krzyknął Lewy i trzymał rękę na oku
Mój brat trawił palcem do oka Roberta.
Ja siedziałam przy stole tylko z Marco inni to się bawili lub już są odstawieni
Marco podszedł do mnie i wziął mnie na ręce ja nie widziałam co się dzieję więc oplotłam nogi o jego biodra ręce tak samo tylko o szyję moja głowa spoczywała na jego ramieniu czułam ten boski zapach perfum *_*
Gdy już byliśmy w jakimś małym pokoju położył mnie delikatnie na łóżko,chciał chyba wyjść ale ja go zatrzymałam trzymając go za krawat wtedy on położył się na mnie i muskał delikatnie moją szyję
-Może mi jeszcze malinkę zrobisz?-Zapytałam śmiejąc się,a ten zrobił mi malinkę,zaśmiałam się pod nosem całowałam go w usta i ściągałam z niego koszulę......
******************************************************************************************************************************************************************
Dobra na razie tyle xD
Od razu mówię że nic się nie wydarzy ona mu tylko koszulę zdjęła i tylę
Rano jak się obudzi to Marco dostanie kosza i tyle xD
Może kiedyś tam będą razem na nastepnym rozdziale bedzie opowiadać Patrycja....
Na zegarku widniała godzina 15.00 więc trzeba się szykować,poszłam do Patrycji dla tego,że miała mi pożyczyć tusz weszłam bez pukania do pokoju,a tam nie zręczna sytuacja dla mnie ponieważ Łukasz z Patrycją no w łóżku nie chce mi się tego opisywać bo to wyglądało proooo xD
-Dobra to ja tylko zabiorę tusz i mnie nie ma-Wzięłam tusz z biurka i wyszłam,już byłam przy moich drzwiach ale przypomniało mi się że muszę ich poinformować że za godzinę idziemy na fajer do Lewego,uchyliłam drzwi od pokoju Patrycji w ogóle nie patrząc co tam robią.
-Za godzinę idziemy na fajer więc wam radzę ruszyć się z tego łóżka-Krzyczałam.Wróciłam do pokoju no nie powiedziałam wam Łukasz i Pati są razem już od 2 tygodni jakoś się tam pogodzili i teraz są papużki nierozłączki...Dobra koniec o nich tylko o mnie xD
Wyjęłam z szafy moją czerwoną sukienkę,którą dostałam od mojego Kubusia,wzięłam do tego czarne szpilki,wiem,że Szczęsny ma ostry fetysz na punkcie szpilek.Umalowałam się i uczesałam na koniec dobiegała już 16.00.Wyszliśmy z domu i prezentem do Lewego.Byliśmy już spóźnieni 10 minut,zapukaliśmy do drzwi Lewego ten to się ubrał!Ale Ania go odpicowała garniak,krawat itp. a ta fryzura szkoda gadać,wyglądał jakby miał 10 kilo na swojej głowię.Weszliśmy do pokoju gościnnego stół był ogromny a na nim tyle ciasta,boże ja dostanę cukrzycy!-Pomyślałam,usiadłam tam gdzie mnie nogi poniosły.Zjadłam ciastko popiłam kawą no i jak już Lewy przyniósł naszą Polską wódę to zaczęło się rozkręcać.Nalał wszystkim oprócz Marco O_o
Myśli,że się napiorę i potem będzie cud miód malina o nieee!!Panie Reus dzisiaj będę grzeczną dziewczynką no i wypiję tylko ten jeden kieliszek albo chwila....Może on nasikał do tej wódki i dla tego nie pije a sama nie wiem....
-No to Lewy twoje zdrowie-Powiedział Wojtek
No i wtedy zaczęło się.Piłam co raz bardziej kiedy już wypiłam 10 kieliszka poszłam do Marco usiadłam mu na kolanach ręce oplotłam mu wokół szyi,pozostali to już byli na maksa odstawieni.
-Wiesz co powiem ci coś za dwa tygodnie-Mruczałam aż nie było słychać co mówię,ale jakoś on zrozumiał i kiwnął tylko głową.
-Wiesz co mam focha!-Udawałam,że go nie ma
-Dobra nie mogę-Skierowałam głowę w jego stronę i zaczęła się moja gadka po pijanemu
-A ty wiesz co jak byłam mała to Kuba chodził w stroju księżniczki a ja go zawsze malowałam szminką,a jak byłam mała to....-Nie dał mi skończyć bo zamknął mi usta namiętnym pocałunkiem,gdy skończył ja się podniosłam z jego kolan i usiadłam na moje miejsce wtedy siedziałam koło Wojtka Szczęsnego
-Monika daj mi przymierzyć-Wskazał palcem na moje szpilki zdjęłam je i dałam do rąk,ten je ubrał i chodził w nich po całym pokoju a pokój był bardzo dużo.
-Ałaaa.On jest agresywny!!-Krzyknął Lewy i trzymał rękę na oku
Mój brat trawił palcem do oka Roberta.
Ja siedziałam przy stole tylko z Marco inni to się bawili lub już są odstawieni
Marco podszedł do mnie i wziął mnie na ręce ja nie widziałam co się dzieję więc oplotłam nogi o jego biodra ręce tak samo tylko o szyję moja głowa spoczywała na jego ramieniu czułam ten boski zapach perfum *_*
Gdy już byliśmy w jakimś małym pokoju położył mnie delikatnie na łóżko,chciał chyba wyjść ale ja go zatrzymałam trzymając go za krawat wtedy on położył się na mnie i muskał delikatnie moją szyję
-Może mi jeszcze malinkę zrobisz?-Zapytałam śmiejąc się,a ten zrobił mi malinkę,zaśmiałam się pod nosem całowałam go w usta i ściągałam z niego koszulę......
******************************************************************************************************************************************************************
Dobra na razie tyle xD
Od razu mówię że nic się nie wydarzy ona mu tylko koszulę zdjęła i tylę
Rano jak się obudzi to Marco dostanie kosza i tyle xD
Może kiedyś tam będą razem na nastepnym rozdziale bedzie opowiadać Patrycja....
Subskrybuj:
Posty (Atom)